Jest to figurka Melty de Granite z Shining Hearts w skali 1/8 od Altera. Daje jej to 25 cm, bo siedzi na lodzie ;)
To jest moja aktualna tapeta :D |
Zapowiedź, prototyp, data wydania
Osobiście jak patrzę na prototyp, to mam takie 'no fajnie fajnie, niby ciekawie, ale w sumie szału nie ma'. Dopiero pomalowana wersja, która ukazała światło dzienne pod koniec 2012 roku, pokazało, że ta pani to takie małe arcydzieło.
Początkowa data wydania miała być na sierpień 2013 roku, koniec końców Melty poszła w świat w grudniu 2013 roku, taka tam mała obsuwa XD
Moje odczucia
Melty dotarła do mnie w listopadzie i nawet zaszalałam i posłałam ją airmailem! Jak ją wyciągnęłam z pudełka to miałam wielki problem z serii 'no fajnie, ale jak to przyczepić i gdzie?'. Niektóre figurki nie są do końca oczywiste. Jakoś mi się jednak udało, trochę na siłę, ale się udało. Miałam trochę niepewności, czy się lala nie przewróci, bo jednak lód z figurką tylko się wkłada do plastikowej podpórki, która jest na podstawce, i tyle. Nie ma żadnego przyczepienia, dlatego trochę miałam stresa, no ale innym figurka działała, no to mnie też musiała XD.
Delikatne wyjechania jeżeli chodzi o paski i trochę zdarta farba na serduszku - takie oto moje spostrzeżenia, które jednak nie są widoczne na pierwszy rzut oka. Chciałabym też tutaj zaznaczyć dbałość o szczegóły, jeżeli chodzi o sam strój. Falbanki i koronki na pewno nie są najłatwiejsze do zrobienia, a później do pomalowania, ale w tej figurce udało się to na A+. Wszystko w najdrobniejszych szczególikach jest wykonane perfecto, nawet spod spódnicy widać koronkę. Marszczenia, wstążeczki, serduszka, koronki - wszystko to sprawiło właśnie, że zakupiłam tę figurkę. Uwielbiam tego typu sukienki. Plus gorsetowe wiązanie na brzuchu, które odsłania pępek.
Do twarzy przyczepiać się też nie muszę, fajnie wygląda wyciągnięty język :D.
Lód - zarówno ten na którym Melty siedzi jak i ten, który ma w dłoni - wygląda jak prawdziwy, plus w miejscu, gdzie siedzi Melty widać, że się powoli rozpuszcza.
Ziomek obok Melty, siedzący na łyżeczce (Sorbet) jest niesamowicie uroczy no i trzyma kolejnego loda :D
Podstawka jest ciekawa, wygląda jak talerzyk, na którym jest lód. Plastik podtrzymujący lód jest dość gruby i mocny, dlatego też Melty stabilnie się trzyma.
Ogólna ocena figurki to A+, bardzo mi się podoba i trafiła do moich ulubionych, nawet muszę się przyznać, że z damskich figurek to lubię ją najbardziej.
A teraz historia jednego fejla... a raczej kilku XD".
Najpierw przestroga: jeżeli masz tą figurkę bądź chcesz ją sobie kupić NIGDY nie łap za samą figurkę, jeżeli chcesz ją przenosić. Trzeba złapać za podstawkę. Oczywiście zawsze tak robiłam, było to dla mnie logiczne, bo lód tylko się wsuwa w plastikowy podpornik. Jednak pewnego, pięknego dnia (a raczej okropnego), złapałam za samą figurkę i idę sobie zadowolona przez świat, a tu nagle jeb. Patrzę na dół, a tam podstawka. W częściach. Sam talerz się nie połamał, ale podpornik już tak. Dramat i konsternacja, no bo co teraz. Szybko wsiadam na rower i zachrzaniam jak poparzona do sklepu po supergluta. Wszystko posklejałam i jest ok, ale jaki zawał przeżyłam, to już moje. Później zaś, tego samego dnia, dotykam (serio dotknęłam tylko) loda Sorbeta, a ten odpada. Like huh? Panie, dlaczego? I znów poszedł w ruch superglut. Lód się trzyma a ja za każdym razem wyjmując Melty z witryny mam stresa. Taki trochę dreszczyk emocji w codziennym życiu.
Posłowie
To nie tak, że to miało już wyjść miesiąc temu. To nie tak..........
Już w tamtym tygodniu postanowiłam się zabrać do tej recenzji, ale... przez nawał pracy zapomniało mi się XD"
Gdzie są moje paczuuuuuuuuuuuuuusieeeeeeeeeeeeeeeeeee /wyje jak mandaryna/
Trochę płaczę, już bym chciała te paczki x_____x
Wgl to ostatnio popadłam w szaleństwo preownedowe (nie żeby nie było zawsze XDXD) i napykałam dużo figurek i generalnie to się popłakałam, że mojej wymarzonej figurki nie mogę posłać SALem/Airmailem, bo pudło jest za duże i trzeba Parcelem albo EMS ;_____; zrezygnowałam więc (ale na pocieszenie wzięłam inną) :<
Sore ja~
to zdecydowanie moja ulubiona figurka w twojej kolekcji -> kurwełkę jak to brzmi XDDDD po co mi figsy skoro siustra je ma www
OdpowiedzUsuńi pamiętam jak bałam się ją zmacać żeby ci jej przypadkiem nie rozjebać x''''D ten stres rzyciowy taki stresujący
ło ło ło panie coraz lepsze ci te zdjęcia wychodzą, zainwestowanie w lustrzankę było dobrym pomysłem
Thug life XDXD
Usuńco do zdjęć to nauczyłam się nowej funkcji w programie do edycji, to dlatego XDXD
Melty jest śliczna. I to jest "fakt autentyczny" - jak to mówi jeden z moich profesorów. XD Ja miałam mały "wypadek" przy Rinie. Chociaż nie osobiście. Mianowicie moje kotałki wspinały się na półkę i mi mojego Bosko-dupca strąciły... Farbka się na włoskach zdarła po leciał tak dobre 1,5 metra... Ból i zawał, ale przeżył. :"333
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć zielone, aby tak sobie z powodów "bo-mi-się-podoba" kupić figsa, którego nie znam... Niestety teraz muszę przez jakiś czas trochę przystopować z plastikiem... :'( Wydałam ksiore na "cele edukacujne" i artbooki...
Omg, jak dobrze że mój kot nie skacze XD (ze starości, i ogólnie to taki kot mało skaczący XD)
UsuńPrzepracowywanie się żeby mieć kasę żeby od tak se kupić figsa też nie jest najlepsze XD"
Jak dobrze, że mam figsy za szybą. O.O
UsuńCoraz ładniejsze ci te zdjęcia wychodzą, nawet jeśli to zasługa programu to i tak podziw, wszak obróbka, w szczególności przy zdjęciach figsów, jest bardzo ważna! xD Też bym chciała parę figsów, które po prostu mi się podobają, ale jednak plastik jest u mnie towarem drugorzędnej potrzeby, więc nigdy nie mam kaski na takie dodatkowe, nieplanowane wydatki. ^^"
Oby paczusie szybko dotarły. <3
U mnie większym zagrożeniem jest bratanek, ale tak go nastraszyłam, że nawet się nie zbliża do witryny ani półki XDXD
UsuńTo jeszcze jest nie to co bym chciała, ale i tak dziękóweczka <3
Bo u ciebie to najważniejsza jest makulatura XDXD
Jak nie dotrze w tym tygodniu to będę rzucać krzesłem przez okno x.x
Jej czapeczka wygląda od dołu jak grzybek, aż się głodna zrobiłam od tego (wiem, że powinnam od lodów, ale to nie zadziałało).
OdpowiedzUsuńJa w sumie nie kupiłabym figurki postaci, której nie znam i nie lubię, ale w sumie to pewnie znowu wina dolfów i tego, że wolałabym właśnie kupić takiego nołnejma i stylizować po swojemu.
Każdy ma inne priorytety, ja wolę lody, u know XDDDDDDD
UsuńNiestety ja to mam tak, że jak kogoś lubię to albo nie wydadzą jego figurki za chiny ludowe, ale ona była wydana kiedyś tam i teraz chodzi za myljony monet :< także ważne dla mnie jest przede wszystkim prezencja danej figurki :D
Cudna figurka. :D
OdpowiedzUsuńKiedyś pojawi się i w mojej kolekcji. ^^
Przepiekne zdjęcia, spokojnie paczuszki kiedyś dotrą. Oczywiście najlepiej by było gdybym przyszły jak najszybciej. xD
Dość często pojawia się na Ami za spoko piniundz, więc warto brać, tym bardziej że na żywo jest A++++
UsuńCiągle jojcze na paczki, omg, myślałam, że jak już okres przedświąteczny/poświąteczny minął, to będą jakoś szły, a tu lipka :<