piątek, 25 grudnia 2015

Levi 1/8 od Kotobukiyi

Trochę spóźnione, ale w sumie trochę zamierzone spóźnienie (nie nie, wcale to nie tak że nie miałam czasu żeby usiąść i coś napisać X"D).
Jako iż dzisiaj są urodziny Leviego, to na jego cześć dzisiejsza notka o jego figurce :D tym razem pod me czujne oko idzie Levi od Kotobukiyi w skali 1/8, co daje mu 28 cm, aczkolwiek jest to wysokość mierzona razem z drzewem.
Zapowiedź, prototyp, data wydania

Fakt, iż zostanie zrobiona figurka Leviego przez Koto został ogłoszony już w lipcu 2013 roku. W tym samym czasie została ogłoszona figurka Erena od Koto.
Dość długo Kotobukiya kazała nam czekać, bo dopiero w kwietniu 2014 roku został ukazany prototyp Leviego. Niemniej jednak gawiedź oszalała bo dynamiczna figurka Leviego, szał ciał. Oczywiście, mnie też się od razu spodobał.

W czerwcu 2014 roku Levi ze swoim drewnem weszli na preorder i zaczęłam wtedy płakać hardo bo... dlaczego on taki drogi ;_;. Cena rynkowa to 11000 jpy, na ami była troszku zniżka, ale nadal to było ponad 10000 jpy, dlatego też spasowałam.

W listopadzie 2014 roku, drewno Leviego a raczej Levi z drewnem zostali wypuszczeni i, co ciekawe, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami :D Czasami firmy figurkowe potrafią zaskoczyć :D chociaż z tego co wiem to Koto nie ma jakichś szczególnych problemów z wydawaniem na czas.

Moje odczucia

Tu zaczyna się dramatyczna historia.
Wonsz żeczny
tudutudu
jest niebezpieczny
tudutudu
Ok, nieważne XD A tak serio, to kiedy wyszedł Eren (wcześniej niż Levi) i po jakimś czasie zobaczyłam, że tanieje stwierdziłam 'oh, to Levi też na pewno stanieje'. Figa z makiem proszę państwa, nie staniał, nie szedł może w kosmos, ale utrzymywał się ze swoją stałą ceną ...
Codziennie sprawdzałam jak ten debil cały internet, żeby móc mieć drewno. Potrzebowałam na opał generalnie. Rozumiecie. Drewno na opał za myljony, hehe, jak żyć to na bogato.
Pewnego mało pięknego dnia weszłam sobie na AmiAmi i na ich sekcję preowned (którą też sprawdzam codziennie) i tam pojawił się Levi, za jakieś 7000 jpy z tym że ... spóźniłam się. Możecie sobie wyobrażać moją irytację na takową sytuację... Chodziłam poirytowana jak osa cały dzień i powiedziałam sobie, że jak zauważę Leviego na preownedzie za niecałe 8000 jpy, to bierem bez zastanowienia. No i pewnego dnia nadarzyła się takowa okazja. Był za niecałe 8000 jpy i co prawda wcześniej na preownedzie był troszkę tańszy, to ja stwierdziłam, że już ryzykować nie będę i bierę. Nawet nie wiecie, jak mi się ręce trzęsły z podekscytowania, kiedy klikałam 'add to cart' i robiłam kolejne czynności. Przy okazji wszystko klikałam z prędkością światła, żeby czasem mi go ktoś nie sprzątnął.
I tak oto, Levi dotarł do mnie.
Pisałam już w notce podsumowującej, że ten Levi to taki jeden z moich świętych graali i generalnie to takie fajne uczucie, kiedy zdobywasz taką długo wypatrywaną figurkę *^*.

Jak wyciągnęłam go z pudełka to pierwsze, co mnie przygniotło to ciężar... nie sama figurka oczywiście dużo ważyła, a drewno... i wtedy dziw się człowieku, jak przychodzi ci rachunek za figurkę, a tam wysyłka za 2000 jpy ._. No ale cóż, się chciało to się teraz ma...

Trochę się napracowałam nad złożeniem do kupy tego figsa. A ile ja się musiałam namyśleć, żeby się nie przewracał X"D Oczywiście to nie było nic trudnego, tylko ja gdzieś źle coś wczepiłam i mi się chłop obalał. Pije za dużo, kurdupel jeden.


Co do malowania to tutaj muszę oddać szacun dla Kotobukiyi - co prawda firma ta nie cieszy się najlepszą sławą jeżeli chodzi o malowanie, ale w przypadku Leviego malowanie jest na A+. Nawet paski nie są wyjechane! Ale co najważniejsze to twarz - jest to jedna z ładniejszych twarzy w figurkach Leviego. Co prawda zrobili z niego przystojniachę, no ale narzekać z tego powodu nie będę xD

Całe umundurowanie ma odpowiednie barwy i przede wszystkim - wiele cieniowań, które nadają figurce bardziej 'realny' obraz. Bardzo ładnie namalowany herb Korpusu Zwiadowczego, co prawda widać od razu że od szabloniku, ale wolę jak zrobią od szabloniku niż jakby mieli z jakimś pomazianym szitem wyjechać.

Sprzęt do trójwymiarowego manewru na szczęście był już przyczepiony do chłopa i nie musiałam się z tym męczyć. Jedynie trzeba było poprzyczepiać 'przewody' no i tutaj już większy kłopot... nie wiem, czy w końcu ktoś wynajdzie jakiś złoty środek na te linki w tym sprzęcie ... ciągle odpadają generalnie :x znaczy nie tyle co odpadają co wyłażą z dziurek... jakkolwiek by to nie brzmiało :D Co do sprzętu to tutaj chciałabym jeszcze dodać o malowaniu - sprzęt się świeci na złoto i srebrno *^* tak na bogato! Ostrza też się świecą na srebrno, woah woah :D


Ogólne odczucia co do tej figurki - A++++. Przede wszystkim dynamika. Co nie zrobią nowych figurek Leviego, to są takie o, stoi se chłop, ma mordę jak kto srający na wierzbie i tyle. Są może i jego dynamiczne figurki, które zresztą posiadam, ale są to zwykłe prize, a ze skalowanych to bida. Jest co prawda jeszcze jeden, taki Levi od GSC, ale nawet nie będę go komentować XD.
Najfajniejsze jest to, że Koto uchwyciło Leviego w jego typowej pozie, kiedy walczy mieczykami i chce rozwalić tytanie karczycho.

Porozmawiajmy o rozpałce... znaczy no, o drewnie XD. Kolorystycznie to powinno być ciemniejsze, ale wtedy by się za bardzo z Levim i jego butami, więc jest ok. No i jest ciężkie, można nim zabijać generalnie (tytana na przykład). Fajne jest to, że ma zacięcia od ostrzy i pojedyncze ostrza wbite, wygląda to cokolwiek ciekawie :D

Z takich dodatków to Levi ma dodatkową pelerynkę i ... krawat XD. Nadal nie wiem po jakiego grzyba mu ten dodatkowy krawat, no ale jak chcieli dać, no to cóż. A tak to nic nie ma, no ale cóż, za taką cenę to co ja się mogła spodziewać, he he he ... hehehehe heheszki....

Co by tu jeszcze dodać... jeżeli chcieliście sobie zakupić tego oto osobnika, albo Erena czy Mikase z serii z drewnem to mogę Was tylko zachęcić. Kotobukiya odwaliła tutaj kawał dobrej roboty, więc nie mam czego zarzucić tej figurce. Jedyne co złe w tym figsie to oczywiście cena XD. Ale można dostać w dość rozsądnej cenie, jak się będzie ją wypatrywać.

Posłowie 

Tudutudu
Ping pong
Ding dong
Jak już mówiłam, spóźniona notka trochę, ale sami wiecie jak to jest przed świętami co nie? Nie dość, że praca, to jeszcze w domu zostałam zawalona ciastami, no bo przecież kto ma inny robić jak nie ja X"D. Serio, jak są tu jacyś młodsi odbiorcy - nie uczcie się gotować ani piec, bo będą was potem wykorzystywać XD.
Nie no, oczywiście sama na tym korzystam (jeżeli obżeranie się słodkościami można uznać za korzyść...), co nie zmienia faktu, że swoje musiałam postać w kuchni.
Wspominałam wyżej, iż Levi obchodzi dzisiaj swoje urodziny, tak więc Wszystkiego Najlepszego Lewaku <3
Pyknęłam mu torcik, joł:


Co prawda mordę ma jakby mu ktoś z buta wywalił, ale no cóż XD".
No i przede wszystkim:
Wesołych Świąt wszyscy moi drodzy <3 Spędzonych w spokoju, najlepiej w łóżku, z laptopem bądź książką ... nie zapominajcie jednak o aktywności fizycznej i wyjdzie chociażby na spacer :D ! Mam nadzieję, że Gwiazdor przyniósł Wam prezenty na wypasie, a jak nie przyniósł, to dajcie znać, już ja sobie z nim porozmawiam! 
Santa Bertholdt is coming to town :D 
Osobiście sprawiłam sobie sama prezent kupując ... lustrzankę! Używaną bo używaną, ale zawsze. Na razie się uczę i idzie mi opornie, ale no, dopiero mam ją kilka dni, a czasu też nie miałam żeby usiąść i przeczytać instrukcję od A do Z :D. Mistrzem fotografii nie zostanę, dlatego też stwierdziłam, że używana będzie spoczko. Generalnie to aparacik jest wypucowany i czyściuchny jak nówka, zero rys i wgl X"D. W ogóle to dla mnie lepiej używane rzeczy, bo ja potrafię wszystko zniszczyć i wiecie no, z większym strachem używałoby się aparatu za 2 tysia XD" Oczywiście że kupiłam sobie lustrzankę, żeby być super ekstra czru i pro blogerem i super ekstra czru figurkowcem XD
Następna notka już w niedzielę/poniedziałek :D A co tam, jak jedziem to z pompą!
Zbliża się podsumowanie miesiąca i ... podsumowanie roku! Tutaj dopiero będzie się działo XD!
Sore ja~

14 komentarzy:

  1. Pięknie wyeksponowałaś kolekcję, podoba mi się ten świąteczny tytanowy kącik. Gratuluję zakupu lustrzanki. Recenzja była bardzo ciekawa z zdjęcia na tle chmur wyszły przepięknie. Zaprawdę zacny tort Ci wyszedł. :D Do mnie "Gwiazdor" nie przyszedł ale było u mnie "dzieciątko" i zostawiło dla mnie parę ciekawych rzeczy. (。◕‿‿◕。)

    Życzę Ci Wesołych Świąt! Dużo zdrowia, szczęścia i pomyślności. Spełnienia tych najskrytszych figurkowych marzeń oraz nigdy nie gasnącej pasji w tworzeniu tego bloga. (ノ◕ヮ◕)ノ*:・゚✧
    Wszystkiego co najlepsze życzy Fejwsi :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tak dalej pójdzie, to wszystkie moje figsy będą miały zdjęcia na tle chmur, bo uwielbiam robić zdjęcia na tle nieba xD
      Niegasnąca pasja się przyda, bo co chwile gaśnie i muszę się kopać w tyłek, żeby nie zaprzepaścić pracy, jaką włożyłam w tego bloga X"D Dziękuję jeszcze raz <3

      Usuń
  2. Wooo, lustrzana wypas, jaki model :D? Ja w sumie mam teraz tylko zwykłą cyfrówkę i mój wypasiony telefon, ale jak byłam piękna i młoda to bawiłam się lustrzankami :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Sony alpha 100 :D jakbym miała lepszy aparat w telefonie to bym nie kupowała lustrzałki xD telefonem zawsze wygodniej :x

    OdpowiedzUsuń
  4. Zacznijmy do tego, że muszę się w końcu przyznać do tego, że uwielbiam Twoje recenzje, bo zawsze znajdzie się w nich parę takich zdań, które sprawią, że zaśmieję się pod nosem. xD
    Nawet nie wiedziałam, że Levi ma urodziny w takich świątecznych klimatach, ale teraz już wiem, może nawet zapamiętam. ^^ Co do samego figsa to ja również uważam, że ta figurka Koto wyszła, poza jest świetna. Wprawdzie ciężko mu uchwycić twarz na zdjęciach, ale i tak prezentuje się bardzo dobrze z każdej strony! xD
    Lustrzanki zazdroszczę i to bardzo, chciałabym sobie sprawić jakikolwiek aparat kiedyś tam, ale na razie bardziej się skupią na kupowaniu bardziej cieszących mnie fandomowych rzeczy i od początku istnienia bloga jadę na telefonie, który raz radzi sobie lepiej, raz trochę gorzej. ^^" hah

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w końcu się przyznałaś XD! Lubię sypać heheszkami, co by ludziom lepiej się czytało :D
      Ano, świąteczny Hejczoł :D Ho Ho Hojczo XDDDDDDDDD
      Bardzo ciężko uchwycić twarz, no ale najważniejsze, że jest ładna :D
      Jak tutaj pisałam, ja wyczaiłam swoją na allegro z drugiej ręki za dość małe pieniądze, więc warto trochę posiedzieć i pośledzić ten temat :D Też jechałam cały czas na telefonie, ale w końcu powiedziałam sobie 'dość' XD a że święta się zbliżały to stwierdziłam, że warto sobie zrobić prezencik, bardziej użyteczny niż same figurki :D

      Usuń
  5. Świąteczne szaleństwo się skończyło, zostały tylko gary z jedzeniem, więc na spokojnie mogę sobie siąść na lapka i poobczajać czy ludzie coś wrzucali czy też nie. :D
    Hajczoooooł. Ten Hajczoł jest tak interesujący, że mnie też do niego łapki swędzą, ale cóż... Muszę oszczędzać (BTW. jednak chyba z LL kupię tylko te dziewołszki, które lubuję. Chyba, że lotto się pomyli i mi przeleje kaskę za czyjąś wygraną, yo.)
    Gratuluję pierwszej lustrzanki! Ja do dziś instrukcji nie widziałam tylko na żywca zaczęłam klikać i coś się nauczyłam. ("Aha tu można ściemnić, a tu jest taki tryb... oooo! jaki bajer!" XDDDDDD) Ogółem Hejczoł wydaje się być figsem trudnym do sfotografowana. Ale tobie wyszło zacnie i widać jak ta figurka wygląda.
    I tak na koniec.
    O co kaman z tymi "wierszyczkami"? X"D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najpierw pokupuj te, co najbardziej lubisz, a później ewentualnie dokupisz resztę i będzie gites :D
      ja to jestem człowiekiem, który musi wszystko ogarnąć najpierw w teorii XD
      moje wierszyczki się pojawiają, kiedy przychodzą mi różne dziwne fazy, dlatego no, nie zwracaj na nich szczególnej uwagi XD

      Usuń
    2. Taki plan jest na chwilę obecną. :3
      NOZOMI *^* <3 (Orzechem jest Maki...)

      Usuń
  6. Mnie tu brakuje jeszcze jakiejś rozwianej czupryny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Levi to wiesz, musi ulizany być zawsze, dlatego mu się włos nie rozwiał XD

      Usuń
  7. Kotobukiya naprawdę wykonała niezłą robotę z figurkami z Tytanów. W przeciwieństwie do GSC.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. GSC to sobie zrobiło takie jaja jeżeli chodzi o tytanie figurki, że to aż przykre jest X"D

      Usuń